Skrót LPG zadomowił się w naszym słowniku dość silnie (ang. Liquified Petroleum Gas - czyli "gaz płynny").
Przedstawiciele spółek członkowskich Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), przedstawiciele organizacji branżowych, firm zajmujących się serwisem urządzeń dystrybucyjnych LPG, w ostatnim czasie debatują w kwestii samoobsługi LPG oraz wymagań posiadania uprawnień do tankowania pojazdów na stacjach autogazu.
"POPiHN chce wystąpić do Ministerstwa Gospodarki z oficjalnym wnioskiem zawierającym propozycje zmian, które umożliwią kierowcom samodzielne tankowanie autogazu" - źródło: „Gazeta Prawna” z 29 czerwca br.
Pomysł nie jest nowy i już dwa lata temu pojawiły się informacje "Rewolucja na stacjach LPG".
OPIS SYTUACJI OBECNEJ
Jak podaje Polska Organizacja Gazu Płynnego POGP w roku 2008 udział LPG w ogólnej sprzedaży paliw do napędu samochodów wyniósł 14,1%, podczas gdy udział benzyny wyniósł 26,4%, a oleju napędowego 59,5%.
Całkowita ilość samochodów zasilanych gazem skroplonym LPG w Polsce w roku 2008 wyniosła 2.080 tys. szt.
Przewiduje się, że w najbliższych latach konsumpcja całkowita gazu skroplonego LPG nie będzie ulegała wielkim zmianom (całkowita sprzedaż gazu skroplonego LPG w Polsce w roku 2008 wyniosła 2.380 tys. ton.), jeżeli oczywiście polityka fiskalna oraz przepisy krajowe w sprawie zapasów paliw nie będą się znacznie modyfikować.
Z powyższych danych wynika, że jest to rynek znaczący dla bezpieczeństwa paliwowego naszego kraju, a liczne znaki przy ulicach LPG GAZ nie są przypadkiem :)
W chwili obecnej obowiązujące przepisy zabraniają tankowania LPG osobom nieposiadającym przeszkolenia oraz specjalnej odzieży ochronnej.
Od pracowników stacji autogazu wymagane jest (oprócz szkolenia BHP), uzyskanie odpowiednich uprawnień w zakresie napełniania samochodów gazem płynnym. Uprawnienia takie nadawane są przez Transportowy Dozór Techniczny, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki z dnia 18 lipca 2001 r. w sprawie trybu sprawdzania kwalifikacji wymaganych przy obsłudze i konserwacji urządzeń technicznych. (Dz. U. z dnia 31 lipca 2001 r Nr 79, poz. 849)
Ich zmiana przyniosłaby operatorom stacji obniżenie kosztów związanych z zatrudnieniem i szkoleniem personelu obsługującego dystrybutory z gazem.
Jednorazowo pojedyncza stacja zaoszczędzi ok. 3 tys. zł (etat, szkolenia, specjalny uniform dla pracownika), miesięczne oszczędności wyniosą zaś ok. 2 tys. zł z tytułu wynagrodzenia dla pracownika stacji. Czyżby oznaczałoby to dalsze kroki:
- obniżkę cen gazu LPG?
W Polsce działa ok. 6,7 tys. stacji LPG. Pod tym względem jesteśmy światowym liderem.
Poczekamy, zobaczymy czy weźmiemy przykład z krajów zachodniej Europy, USA i będziemy mogli samemu "tankować".
środa, 1 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Znając Polskę, oszczędności dla klienta ostatecznie będą niewielkie a straci się wygodę i bezpieczeństwo. Taniej nie znaczy lepiej.
Prześlij komentarz